
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoPolicjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w sobotę (23.08.) po południu w okolicach Bobięcina. Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu zdarzenia mundurowi, 31 - letni kierowca motocykla stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo i wielokrotnie koziołkował.
- Mężczyzna był kompletnie pijany - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji:
- Pracujący na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że 31-letni kierowca motocykla na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo i wielokrotnie koziołkował. Mężczyzna nie miał założonego hełmu ochronnego. 31-latek śmigłowcem został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało, w organizmie miał 3,5 promila alkoholu.
Michał Gawroński
Mężczyźnie grożą dwa lata więzienia.

Słuchaj w: