Sprawa policjantów trwała do 2014 roku. Najpierw sąd w Stargardzie Gdańskim warunkowo umorzył postępowanie wobec oskarżonych na okres 2 lat próby. Zobowiązał ich do przeproszenia pokrzywdzonych na łamach prasy oraz orzekł świadczenie pieniężne na rzecz wskazanej fundacji. Później sprawę rozpatrywał również sąd w Gdańsku:

- Sąd Apelacyjny w Gdańsku swoim wyrokiem też znalazł okoliczności łagodzące w stosunku do naszych policjantów i to postępowanie warunkowo umorzył. Dzięki temu komendant powiatowy policji w Kościerzynie po zbadaniu okoliczności tej sprawy mógł podjąć taką decyzję, że funkcjonariuszy pozostawił w służbie. Też okres od zaistnienia zdarzenia, czyli 7 lat wstecz, ci policjanci przez cały czas wzorowo wykonywali swoje obowiązki - mówi rzecznik prasowy kościerskiej policji Piotr Kwidziński.

Po prawomocnym wyroku policjanci zostali odsunięci od wykonywania czynności w terenie i zajęli się pracą biurową. Przez 7 lat nie żaden z trzech funkcjonariuszy nie awansował. Teraz policjanci mogą wrócić do wykonywania swoich wcześniejszych zadań.

relacja