WIOŚ w Słupsku w stosunku do szpitala w Bytowie kieruje dwa zarzuty: pierwszy dotyczy przekazania odpadów niebezpiecznych firmie, która nie ma uprawnień do ich przewożenia, a drugi dotyczy tego, że odpady niebezpieczne zostały zmieszane z komunalnymi i wywiezione na składowisko śmieci.

Szef słupskiej delegatury WIOŚ nie chce mówić na razie o wysokości kary, ale zapewnia, że nie będzie ona drastyczna, gdyż szpital już poczynił kroki związane z naprawieniem procedur:

- Z tego, co wiem, to szpital już sam podjął pewne kroki zwalniając pracownika, który tam popełnił te błędy i nie zastosował się do procedur. Szpital wprowadził w tej chwili procedury, które są takie, jakie być powinny.

Szpital w Bytowie sprawy nie chce komentować.

relacja