8 lipca mężczyzna najprawdopodobniej spadł z załadowanej naczepy, którą zabezpieczał. 64 - latek doznał rozległego urazu głowy. I chociaż natychmiast przetransportowano go do szpitala, nie udało się go uratować. W środę (10.09) w nocy zmarł.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi kościerska policja pod nadzorem tutejszej prokuratury. Mówi Radiu Weekend zastępca prokuratora rejonowego w Kościerzynie Mariusz Duszyński:

Na razie śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko danej osobie. Policja ma zabezpieczyć dokumentację związaną z pracą wykonywaną przez 64 - latka. Przesłuchiwani będą również świadkowie oraz zostanie przeanalizowana dokumentacja medyczna. Bezpośrednią przyczynę śmierci mężczyzny ma wyjaśnić sekcja zwłok.