Ostatnio gmina Chojnice postawiła Kusznierewiczowi ultimatum - albo prace znowu ruszą, albo zostanie naliczona kilkusettysięczna opłata roczna za wieczyste użytkowanie.
Możliwe jednak, że akademii w ogóle nie będzie: Psia Góra została wystawiona na sprzedaż.

- My tutaj nie mamy na to wpływu. Natomiast przypominam, że my sprzedaliśmy tylko wieczyste użytkowanie, czyli 75 procent własności tej działki nadal należy do Gminy Chojnice - mówi wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. - Każdy właściciel może wystąpić do gminy o przekształcenie własnościowe z wieczystego użytkowania na pełną własność. Jest to zbyt strategiczny teren i zbyt publiczny, żebyśmy teraz na taki krok się zdecydowali. 

Zadzwoniliśmy pod podany w ogłoszeniu o sprzedaży numer telefonu i podając się za potencjalnego kupca, uzyskaliśmy potwierdzenie, że teren to rzeczywiście niedoszła Akademia Żeglarskiej Przygody Kusznierewicza. Można ją kupić albo jako całość, albo jedną z czterech wyznaczonych części. Na pytanie, czy gmina nie będzie robić problemów, bo przecież miała tam powstać akademia żeglarska, uzyskaliśmy odpowiedź, że ´plany dotyczące akademii zostały na razie zawieszone´.



- Nie wierzę, żeby po prostu sprzedali. Czekam na rozmowę z Mateuszem Kusznierewiczem - mówi wójt. 

Niestety, mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się porozmawiać o przyszłości Psiej Góry z Mateuszem Kusznierewiczem. Z odpowiedzią na pytanie, czy akademia żeglarskiej przygody w końcu tam powstanie, musimy więc poczekać. W najgorszym wypadku do 12 czerwca, bo wtedy żeglarz ma przyjechać do Chojnic na spotkanie z władzami gminy.

Relacja Michała Drejera