Tym razem Kazimierz Drogowski przypuścił atak nie na burmistrza ani prezesa ZGK, ale na radcę prawnego Urzędu Miejskiego Dagmarę Fabiszak. Radczyni tłumaczyła że taka uchwała trafiła pod obrady, bo zgodnie z ustawą wyższe stawki zaakceptował burmistrz, a że radni uchwałę odrzucili to nie funkcjonuje ona w obrocie prawnym i dlatego podwyżki weszły w życie z dniem 1 maja. Drogowski uważa jednak że rada została wpuszczona w maliny, bo już na komisjach wiadomo było że stawki nie przejdą, a w ubiegłym roku wodociągi i kanalizacja nie zanotowały strat.
Nikt nie poinformował, za co pani bierze pieniądze, pani powinna być do dyspozycji także radnych. Chcemy żeby radni byli dobrze informowani. Po walnym już wiemy, że nie było nie doborów. Czy to jest zgodne? Nie! Interes się tylko liczy zakładu a interes odbiorców mamy gdzieś - mówi Kazimierz Drogowski.

Kazimierz Drogowski zapowiedział także, że mimo że podwyżki i tak weszły już w życie to sprawy nie odpuści, i o interpretację przepisów poprosi służby prawne wojewody.

relacja Macieja Bora