nie ma ich kto usunąć.
Po oddaniu do użytku obwodnicy Chojnic droga, która jeszcze niedawno była „krajówką” powinna przejść pod opiekę samorządów. Tak przynajmniej twierdzą w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Mówi rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA Piotr Michalski:
”GDDKiA oddział w Gdańsku nie jest zarządcą dawnego przebiegu drogi krajowej nr 22. Ta droga przestała być drogą krajową i automatycznie stała się gminną. Wszystkie prace związane z nią spoczywają na gminach”.
Nawierzchnia starego przebiegu „22-ki”, która i tak była w kiepskim stanie, teraz jest coraz gorsza. Na wysokości Nieżywięcia w asfalcie pojawiły się spore wyrwy. Od kilku tygodni nie ma kto ich naprawić.
„Mimo, że uszkodzenia jezdni są na odcinku położonym bardzo blisko Chojnic, to już nie jest nasz teren”, mówi Zdzisław Stormann, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Gminy w Chojnicach.
”Wyrwy i dziury oraz uszczerbek na nawierzchni na byłej drodze 22 znajdują się poza terenem administracyjnym gminy Chojnice”.
Okazuje się, że felerny odcinek byłej „22-jki” znajduje się na terenie gminy Człuchów. „Nie chcemy go przejąć, bo nam ta droga nie jest potrzebna”, mówi wójt Adam Marciniak.
”Absolutnie nie zgadzam się z tym, że tę drogę można kwalifikować jako drogę gminną. Nasza gmina nie jest w ogóle zainteresowana, bo dla nas ta droga pełni zupełnie marginalne znaczenie i nie ma najmniejszej szansy aby radni zgodzili się na remont tej drogi. Sensowną rzeczą byłoby aby ta droga została drogą wojewódzką. Radni rozważają różne możliwości, nawet likwidację”.