Jak się dowiedzieliśmy, w 2005 roku Marcin Modrzejewski - wówczas wiceburmistrz Kościerzyny - był przewodniczącym komisji przetargowej. W tym czasie atrakcyjnie położone działki sprzedawane przez miasto nabyły osoby z bliskiej rodziny burmistrza.
Sprawę ujawnili funkcjonariusze Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.
„Postępowanie dotyczy działania na szkodę interesu publicznego poprzez przekroczenie uprawnień” – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. „Obecnie sprawdzamy cały proces przetargowy, sposób jego ogłoszenia, przebieg i zakończenie”.
Burmistrz Kościerzyny twierdzi tymczasem, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. „Zainteresowanie tymi nieruchomościami było bardzo znikome, te działki wystawiane były do dwóch kolejnych przetargów. Nikt tymi nieruchomościami nie był w ogóle zainteresowany, nie było żadnej oferty. W związku z tym, zgodnie z prawem, ogłoszono rokowania i w rokowaniach te nieruchomości sprzedano za ceny niższe od cen z operatu szacunkowego, ale ceny niższe o około 20 procent. Natomiast cała procedura została zachowana” – wyjaśnił Marcin Modrzejewski.
Jak dotąd w sprawie nikomu nie postawiono zarzutów.