10) pieniądze na rzecz Fundacji Palium Barbary Bonny w Chojnicach. Zbiórka odbywała się m. in. pod Cmentarzem Komunalnym od godz. 17. 00 do 18. 00. Osoba dorosła pojawiła się tylko na początku, żeby rozdać identyfikatory i na końcu, żeby zabrać puszki z pieniędzmi.
Organizatorka zbiórki nie widzi w tym jednak problemu. „Nie będziemy przecież stawiać opiekuna przy każdym dziecku” – powiedziała Barbara Bonna. „Nie sądzę, żeby dzieciom coś miało się stać, bo nie były pojedynczo”, dodała, ale – jak zaznaczyła – sprawę wyjaśni.
Na identyfikatorach, które zostały rozdane dzieciom, był zapisany numer telefonu do Barbary Bonny. Jednak w trakcie trwania akcji nie można się było z nią skontaktować. Dlaczego? „Byłam na dyżurze w szpitalu. Przykro mi, że to tak wyszło” – odpowiedziała. Dzieci były zaangażowane w akcję przez szkolne koło Caritas.
Iwona Radzich – opiekunka koła mówi, że nie wiedziała, iż dzieci pozostaną bez opieki. „Miały być z tymi dziećmi osoby dorosłe. Byłam dwa razy, sprawdzałam, o godz. 16. 00 i 17. 00 faktycznie takie osoby widziałam wśród dzieci. Spokojnie odjechałam, myśląc, że te osoby będą zajmowały się dziećmi przez cały czas od godz. 16. 00 do 18. 00. Okazało się jednak, że osoby dorosłe nie były z dziećmi cały czas. Na pewno wyjaśnię tę sprawę” – zaznaczyła. Iwona Radzich zapowiedziała również, że w zaistniałej sytuacji jej podopieczni w kolejnej akcji Fundacji Palium udziału nie wezmą.