Oznacza to, że pochodząca z 14. wieku stara plebania za bazyliką najpierw ma zostać rozebrana, a następnie odbudowana w pierwotnej formie.
Stara plebania pamięta czasy komtura człuchowskiego Fryderyka von Scharfensteina. To właśnie on 24 czerwca 1383 r. wydał pozwolenie na zbudowanie domu na murach miejskich na potrzeby ówczesnego plebana Konrada Decha. Dom pełnił m. in. funkcję szkoły parafialnej. Budynek był kilkakrotnie przebudowywany, ucierpiał też w dwóch 18-wiecznych pożarach miasta. To spowodowało, że stracił pierwotny wygląd.
Obiekt jest w bardzo złym stanie – przekonuje architekt miejski Andrzej Ciemiński. Jak zaznacza, budynek został bardzo dokładnie zinwentaryzowany i na podstawie badań architektonicznych, przeprowadzonych przez konserwatorów z Gdańska, zostanie szczegółowo odtworzony w swojej rzeczywistej formie. Jego zdaniem, „budynek nie będzie rozebrany, ale zostanie odtworzony zgodnie z prawdą historyczną”.
Tymczasem jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku, „wymiana substancji budowlanej” polega na rozbiórce i pieczołowitym odbudowaniu obiektu, z możliwie dużym wykorzystaniem oryginalnych elementów. Jak nas poinformował rzecznik pomorskiego, wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku Marian Tymiński, konkretny sposób renowacji starej plebani nie jest jeszcze znany, ale wymiana substancji raczej będzie konieczna.
Prace ruszą najszybciej w przyszłym roku i będą częścią drugiego etapu remontu obiektów w otoczeniu kościoła farnego. Inwestycja, poza starą plebanią, obejmie kościół gimnazjalny, budynki 1. LO i elewację obecnej plebani fary. Szacowany koszt to 10 do 12 mln złotych