„Pojazd, który zakupiłem był zużyty w 77%” - tłumaczy Finster i dodaje, że kwoty na umowie nie zaniżył.
Przypomnijmy, w czwartek (26. 10) podczas konferencji prasowej kontrkandydat Finstera w walce o fotel burmistrza Chojnic Andrzej Mielke ujawnił, że według jego anonimowego informatora, Arseniusz Finster oraz prezes Parku Wodnego Mariusz Paluch sprowadzili sobie luksusowe auta za około 200 euro.
Tego samego dnia burmistrz Finster stwierdził w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Radia Weekend, że „akcyzę i opłatę recyklingową płacił od kwoty 10. 900 złotych, czyli nie od 200 euro”. „Przecież tam w urzędzie celnym nie siedzą sami idioci! Nikt nie przyjąłby ode mnie opłaty od 200 euro” - dowodził.
Podczas spotkania z dziennikarzami następnego dnia burmistrz zmienił jednak wersję.
Arseniusz Finster (A. F): Akcyza nie była płacona od wyceny – tu się poprawiam, bo tu jest ta kwestia.
Dziennikarz Radia Weekend (DRW): Tylko od tego 200 euro
A. F: Tak. Nie wolno podważać umów cywilno – prawnych i rachunków w krajach Unii Europejskiej. Gdyby urząd, który pobierał ode mnie akcyzę, chciał podważyć, to by to uczynił.
DRW: A wracając do tej akcyzy, bo pan nie powiedział w końcu, czyli ile ta akcyza.
A. F: Izba Celna w Gdyni, tak? To jest to? 463 zł.
Burmistrz tłumaczy, że jego renault w momencie zakupu, to nie był samochód, tylko. części. „Proszę pamiętać, że jak państwo powiecie czy napiszecie, że ktoś kupił samochód za 200 euro, to ja będę protestował. Bo ja w Niemczech kupiłem złom, tak można powiedzieć, czy części, czy samochód niesprawny, posługujmy się już tym nazewnictwem” –powiedział burmistrz.
Według Magdaleny Krawczyńskiej z firmy Eurotax, która zajmuje się profesjonalną wyceną samochodów, kwota 200 euro, czyli 800 złotych nawet za mocno uszkodzony samochód jest nierealna. „Zakładając, że samochód jest rozbity i nadaje się do odtworzenia, nie wydaje mi się, żeby to było realne” – wyjaśniła Krawczyńska.
Potwierdza to wycena rzeczoznawcy, którą przedstawia sam Arseniusz Finster. Wartość rozbitego renault laguny została oceniona na prawie 11 tysięcy złotych, czyli około 2,5 tysiąca euro.
Burmistrz musiał więc mieć wyjątkowe szczęście, że udało mu się kupić to auto 12 razy taniej.
Warto przypomnieć, że kilka miesięcy temu Finster twierdził, że renault lagunę kupił za „około 30 tysięcy złotych.
A. F: Moje auto ma taką wartość, ja nie mówiłem, że kupiłem auto za 30 tys.
DRW: Ja pamiętam, tak mi się kojarzy.
A. F: Kupiłem? No to dajcie mi takie nagranie, że powiedziałem, że kupiłem.
Przypomnijmy więc wypowiedź burmistrza z konferencji prasowej w dniu 21 kwietnia tego roku: „Obecnie, jak państwo wiecie, użytkuję samochód renault laguna, rok produkcji 2001, grudzień, który nabyłem za kwotę około 30 tys. zł. Jeżeli państwa interesują dokumenty, zapraszam”.
Sprawdziliśmy w słowniku poprawnej polszczyzny: słowo nabyć to, tu cytat – „książkowe kupić”.
Arseniusz Finster twierdzi, że umowa kupna-sprzedaży samochodu nie jest sfałszowana. Nam udało się ustalić, że osoba wymieniona w dokumencie jako sprzedający rzeczywiście była właścicielem tej laguny. Tyle że Georgios V. oddał auto dilerowi po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku uszkodził je w wypadku drogowym. Laguna została naprawiona, a następnie sprzedana niemieckiemu handlarzowi. Dopiero potem trafiła do Polski - jak twierdzi niemiecki sprzedawca polskiego pochodzenia – uszkodzona.
Wynika z tego, że Georgios V. nie mógł sprzedać auta Arseniuszowi Finsterowi. Umowa i podpis sprzedającego zostały więc najprawdopodobniej sfałszowane. Przez kogo? Odpowiedź na to pytanie powinna znaleźć prokuratura.
Jak powiedziała rzecznik Izby Celnej w Gdyni Jolanta Twardowska, jeśli celnicy stwierdzą fałszerstwo, sprawa trafia do prokuratora, a za przestępstwo przeciwko dokumentom grozi do 5 lat więzienia.
Reporter Radia Weekend, próbując znaleźć okazję, na jaką rzekomo natrafił burmistrz Finster, przeszukał niemieckie i polskie portale internetowe. W Polsce rozbite 5-letnie renault można kupić za co najmniej 3 tys. euro, z tym, że jest to wersja angielska. Podobnie jest w Niemczech. Tu ceny zaczynają się od 3 tys. euro, a kończą na około 6 tys. euro. Za 150 euro na niemieckim portalu aukcyjnym można kupić. używany kompresor klimatyzacji, dwa tylne zderzaki lub 4 alufelgi do renault laguny.