Przypomnijmy, w ubiegłym roku Sąd Rejonowy w Bytowie skazał Pawłowskiego za jazdę pod wpływem alkoholu na 10 miesięcy ograniczenia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Wyrok jednak nie trafił do Krajowego Rejestru Karnego. Dlatego, zgłaszając swoją kandydaturę na wójta Parchowa, Leszek Pawłowski przedstawił komisji gminnej zaświadczenie o niekaralności wystawione przez KRK. Również komisja otrzymała w Krajowym Rejestrze Karnym potwierdzenie, że taka osoba w rejestrze nie figuruje. Jednak komisarz regionalny w Słupsku Andrzej Jastrzębski, wystąpił do bytowskiego sądu o udostępnienie wyroku w sprawie Pawłowskiego i na tej podstawie skreślił go z listy kandydatów. Tymczasem ten przekonany, że może startować w wyborach, zainwestował już swoje pieniądze w kampanię. Na razie nie wiadomo, kto ponosi winę za niewpisanie wyroku do KRK. Sąd zapewnia, że wyrok przesłał, a Leszek Pawłowski zapowiada walkę o swoje prawa w Sztrasburgu. Zamierza walczyć o odszkodowanie i zwrot poniesionych kosztów.