Obszar: nieco ponad 1200 ha. Dochody budżetowe: blisko 27 milionów złotych rocznie. Bezrobocie: we wrześniu 1222 osoby. Herb: biała głowa wołu ze złotymi rogami w profilu na czerwonym tle. To Człuchów.
Znamy już nazwiska osób ubiegających się o fotel burmistrza tego miasta. Kandydatów jest pięciu, a fotel burmistrza - przez następne cztery lata - wart mniej więcej 8,5 tysiąca złotych miesięcznie, tylko jeden. I właśnie o ten, najważniejszy fotel w mieście walczy czterech kandydatów i jedna kandydatka.
Cała piątka legitymuje się wykształceniem wyższym. Jest wśród nich 48-letni prawnik – Bogusław Michał Kowcun. Są też była i były wiceburmistrz Człuchowa, jeszcze z obecnej kadencji, Bożena Lisowska i Zbigniew Romanowski. Pierwsza ma 53 lata i jest inżynierem budownictwa, pracuje w swoim zawodzie. Drugi natomiast ma 50 lat i wykształcenie wyższe techniczne. Poza nimi burmistrzem Człuchowa chcą także zostać 47 letni Ryszard Szybajło, z wykształcenia pedagog, były nauczyciel, a obecnie dyrektor Powiatowej Bursy Szkolnej w Człuchowie oraz 38-letni Waldemar Wiesław Zasowski, z wykształcenia politolog, do końca września pracownik Przedsiębiorstwa Komunalnego w Człuchowie.
O następne 4 lata w ratuszu chciał również powalczyć obecny burmistrz Człuchowa Zdzisław Piskorski. Ostatecznie na jego kandydaturę nie zgodził się komisarz wyborczy w Słupsku, który powołał się na przepisy ordynacji wyborczej. Te bowiem nie pozwalają kandydować osobom, wobec których zapadł prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne. A w takiej właśnie sytuacji jest Zdzisław Piskorski po tzw. „sprawie kilometrówkowej̶