Tyle czasu za brak świateł musiał się tłumaczyć policjantowi kierowca, który wiózł mężczyznę do lekarza. Policjant wystawiał mandat prawie pół godziny, mimo próśb kierowcy o szybsze wykonanie czynności.
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek (03. 10) w centrum Chojnic. „Dziadek bardzo źle się czuł. Co by było, gdyby przez powolność funkcjonariusza coś mu się stało?” – pyta kierowca auta. „Dziadek wymaga opieki zdrowotnej. W tym dniu źle się poczuł, chciałem zawieźć go do lekarza. Przyznałem się do popełnionego wykroczenia, poprosiłem policjanta o przyspieszenie procedury. Skończyło się jedynie na zapewnieniu, że sprawa zostanie załatwiona szybko, lecz trwało to jednak ponad 20 minut” – relacjonował kierowca.
„Kontroli drogowej nie można przeprowadzić w kilka sekund” – tłumaczył nadinspektor Robert Szyszka, naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Chojnicach. Kontrola trwa kilkanaście minut. Policjant musi sprawdzić osobę kierującą i pojazd, a następnie wypisać mandat. To czynności, które wymagają czasu. Nie da się tego zrobić w kilka sekund – zaznaczył nadinspektor Szyszka