O tym, że PKP ma problemy finansowe, wiadomo nie od dzisiaj. Kolejowe nieruchomości niszczeją, a pieniędzy na ich utrzymanie po prostu nie ma. Nie mówiąc już o płaceniu podatku od nieruchomości do kasy samorządu. Długi PKP wobec miasta sięgają już 1,5 mln. zł. Dlatego kolej ma konkretne propozycje.
Chojnicki samorząd na pewno przejmie stadion ChKS Kolejarz, cały obszar przed dworcem, czyli plac manewrowy wraz z chodnikami i ulicą Dworcową oraz budynek dworca PKS. W ratuszu zastanawiają się jeszcze nad dworcem PKP – czy jego ewentualne przejęcie będzie się miastu opłacało. „W tej sprawie czekamy na opinie mieszkańców, stowarzyszeń i komitetów osiedlowych” – mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. Do przejęcia będzie jeszcze 27 kolejowych mieszkań, których do tej pory nie wykupili lokatorzy. To budynki m. in. na Ks. Pomorskich, ul. Sportowej, Gdańskiej i Dworcowej. Po przejęciu będzie nimi zarządzał ZGM. Przybędzie więc nowych lokali, ale i nowych kłopotów, bo miejska spółka przejmie lokale wraz ze zobowiązaniami lokatoró