złotych może stracić Miejski Zakład Energetyki Cieplnej w Chojnicach na rzecz byłych pracowników. Od kwietnia 2002 r. 50 pracowników Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej w Chojnicach stara się o wypłacenie zawieszonych premii. W związku z brakiem reakcji zakładu zdecydowali się skierować sprawę na drogę sądową. Jak informuje pełnomocnik byłych pracowników mec. Jerzy Chlebowicz, pierwszy pozew wpłynął do Sądu Pracy w Chojnicach w listopadzie 2002 r. Dotyczył on tylko jednego pracownika, Krzysztofa Piotrowskiego. 23 grudnia 2003 r. chojnicki sąd wydał wyrok zasądzający na rzecz Piotrowskiego 1830 zł tytułem odprawy i 4332 zł jako zaległą premię. MZEC złożył od tego wyroku apelację. Sąd Apelacyjny w Słupsku podtrzymał jednak wyrok Sądu Pracy w Chojnicach. Wyrok jest prawomocny.
Tymczasem do Sądu Rejonowego w Chojnicach wpłynęły już kolejne 43 pozwy. Według szacunkowych wyliczeń MZEC może stracić w ten sposób przynajmniej 400 tys. zł, nie licząc m. in. zaległych składek ZUS i odsetek. Zdaniem burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera utrata przez firmę tak dużej kwoty może spowodować podwyżkę taryfy ciepła. Burmistrz zamierza przekonywać byłych pracowników do wycofania pozwów. Jak mówi, wówczas MZEC będzie mógł wypłacić „od ręki” premie wraz z odsetkami. Firma chce w ten sposób uniknąć kosztów sądowych. Jak się jednak dowiedzieliśmy od mec. Chlebowicza, w takiej sytuacji koszty związane z dotychczas wykonaną przez niego pracą obciążą osoby wycofujące pozwy