
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWarszawa. Już nie tylko ze strony polityków opozycji płyną słowa apelu o "radykalną decyzję premiera" i dymisję wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Wirtualna Polska opisała, jak firma wiceministra miała obiecywać leczenie umierających na raka, chorych na Alzheimera czy Parkinsona metodą przez specjalistów uznaną za niebezpieczną i nie dającą efektów. Łukasz Mejza pozostaje na stanowisku. Premier prosi o cierpliwość.
- Analizujemy wszystkie informacje, one muszą zostać zweryfikowane. Proszę o cierpliwość – powiedział Mateusz Morawiecki.
Dymisji Mejzy domagają się nie tylko politycy opozycji, ale także ci z obozu rządzącego.
- Byłem przerażony tym, co czytałem. Oczekuję dymisji. Oczekuję stanowczej, radykalnej decyzji premiera. To ważne, by pokazać, że staraliśmy się o inną jakość w polityce – stwierdził
Izabela Leszczyna z PO, jest zdania, że PiS powinien przeprosić rodziców dzieci, za czyny dokonane przez Mejzę.
- Łukasz Mejza powinien zostać wyrzucony na zbity pysk. Prokurator Ziobro powinien wszcząć postępowanie z urzędu i pokazać, że tacy delikwenci w żadnym polski rządzie nie mają miejsca – dodał Tomasz Trela z Nowej Lewicy.
Słuchaj w: