
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoMężczyźnie grozi kara do 15 lat więzienia.
Zakończenie sprawy rozwodowej tak zdenerwowało 44-latka, że postanowił zabić żonę.
Mieszkaniec gminy Bytów groził kobiecie i przy córce oznajmił, że zabije małżonkę. Rodzinnej tragedii zapobiegli bytowscy policjanci.
Mężczyzna zapowiedział przy swojej córce, że jedzie zgłaszającą zabić i spalić jej dom. Po czym spakował do plecaka maczetę, siekierę, kij baseballowy oraz napełnił bańkę paliwem. Mężczyzna wsiadł na rower i wyruszył w drogę. Powiadomieni o sytuacji bytowscy policjanci zapobiegli jednak zamiarom 44-latka i został on przez nich zatrzymany nim zdążył dotrzeć do kobiety.
Mówi Weekend FM oficer prasowy KPP w Bytowie Dawid Łaszcz.
Zatrzymany miał od kilku dni grozić swojej żonie oraz naruszył sądowy zakaz zbliżania. 44-latek usłyszał zarzuty gróźb karalnych, naruszenia sądowego zakazu zbliżania i przygotowania się do zabójstwa. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat więzienia.
Słuchaj w: