Lepiej wysiedlić ludzi, wypłacić odszkodowanie i wyburzyć dom, niż naruszać użytek ekologiczny. Tak twierdzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy i wydłuża termin wydania decyzji środowiskowej dotyczącej budowy obwodnicy Sępólna Krajeńskiego. Przypomnijmy, że obejście ma przebiegać między innymi przez dolinę rzeki Sępoleńki, naruszając fragment tak zwanego użytku ekologicznego. O tym nie chce słyszeć Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, która proponuje zmianę przebiegu obwodnicy polegającą na ominięciu użytku. To z kolei wiąże się z wysiedleniem rodziny mieszkającej na trasie przebiegu obwodnicy, wypłatą odszkodowania i wyburzaniem domu i pomieszczeń gospodarczych.

"Ta decyzja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska jest dla nas niezrozumiała - mówi Weekend FM burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski:

Mało tego, gdyby rzeczywiście RDOŚ wydała decyzję środowiskową związaną z wyburzaniem i wysiedlaniem gospodarstwa i wypłatą odszkodowania, najprawdopodobniej spowoduje to wzrost kosztów budowy obwodnicy:

Kolejny termin wydania decyzji środowiskowej dla obwodnicy Sępólna został ustalony na koniec lipca.

Dowiedz się więcej:

Co jest lepsze - wysiedlanie ludzi, burzenie gospodarstw i wypłata odszkodowania, czy naruszenie tak zwanego "użytku ekologicznego"? Wydawałoby się, że odpowiedź jest oczywista. Tymczasem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy twierdzi, że lepsze jest rozwiązanie pierwsze i domaga się zmiany trasy przebiegu obwodnicy Sępólna Krajeńskiego. Zbulwersowane taką decyzją RDOSiu są władze Sępólna, bo burzy to życie rodziny tam mieszkającej, wydłuża proces uzyskania decyzji środowiskowej i wpływa na zwiększenie kosztów budowy obwodnicy. O nowych faktach dotyczących budowy obwodnicy Sępólna Krajeńskiego z burmistrzem Waldemarem Stupałkowskim rozmawiał reporter Weekend FM Maciej Bór:

Rozmowa z Waldemarem Stupałkowskim

Z burmistrzem Sępólna Krajeńskiego Waldemarem Stupałkowskim rozmawiał Maciej Bór.