Według stanu na dzisiejsze (18.11) przedpołudnie, wirusa SARS-CoV-2 potwierdzono u 37 pacjentów. Są to osoby z grupy największego ryzyka - starsi i schorowani pacjenci hospicjum oraz Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Na wyniki badań pod kątem koronawirusa oczekuje ponadto kilkoro innych pacjentów oraz personel medyczny. Ujemne wyniki ma 25 pacjentów i zostali oni odizolowani od pozostałych. Na razie wszyscy zakażeni pozostaną w Człuchowie.

"Zajmujemy się tymi pacjentami całym potencjałem lekarskim i pielęgniarskim, jaki posiadamy" - mówi Weekend FM pełniący obowiązki dyrektora szpitala w Czuchowie Janusz Boniecki.

Tymczasem rodziny pacjentów skarżą się na brak informacji o stanie zdrowia ich bliskich ze strony człuchowskiego szpitala. 

"Rodziny pacjentów nie wiedzą, co się dzieje z ich bliskimi" - alarmuje słuchaczka Weekend FM

Jej babcia jest pacjentką Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Szpitalu Powiatowym w Człuchowie. Jak mówiliśmy w Weekend FM, na tym oddziale oraz w hospicjum zakażonych koronawirusem zostało 37 osób, a kolejne czekają na wynik badania. Tymczasem od początku pandemii obowiązuje zakaz odwiedzin, a rodziny mają trudności z uzyskaniem informacji także telefonicznie.

"Jedynie pocztą pantoflową dowiedzieliśmy się, że na oddziale panuje COVID i że bardzo dużo osób jest zakażonych" - mówi Weekend FM Ada Hryniewicz z Człuchowa, wnuczka jednej z pacjentek ZOL-u.

Dyrektor człuchowskiego szpitala Janusz Boniecki uważa, że nie powinno być problemów z dodzwonieniem się na oddział czy do administracji szpitala. Zapewnia również, że personel hospicjum i ZOL-u dopiero będzie telefonował do rodzin pacjentów. Dotąd wszyscy pracownicy byli zaangażowani w opiekę nad pacjentami i odizolowanie zakażonych od tych z ujemnymi wynikami.

Mówi Weekend FM Janusz Boniecki.