Chojnicki poseł odniósł się do swojej obecności w mediach na koniec konferencji, pytając dziennikarzy, dlaczego, tu cytat: "mimo, że uczestniczę w uroczystościach ogólnie w mediach nie jestem przedstawiany"?

Aleksander Mrówczyński na pytaniu jednak nie poprzestał, a zarzucił mediom nierzetelność.

- Uważam, że jest to nierzetelny przekaz, a dziennikarz powinien przekazywać rzetelnie. Jeden z dziennikarzy kiedyś mi odpowiedział, kilka lat temu: proszę pana, tam było wielu ludzi. Jeśli nie będę posłem, to będę jednym z wielu. Piastuje zaszczytne miejsce w polskim parlamencie, bez względu na przekonania polityczne. Czyż rzeczywiście media tak ogarnęła polityka przeciwna polityce Prawa i Sprawiedliwości, zadaję takie pytanie.

Poseł stwierdził także, że fakt pomijania go w lokalnych mediach świadczy o tym, że są one - tu cytat - "mediami przeciwko polskiemu rządowi.

Tytułem, który chojnicki poseł wymienił z nazwy jest tygodnik "Czas Chojnic".

- To jakiś absurd, nikt pana posła z pewnością nie wycina. My, jako redakcja jesteśmy całkowicie apolityczni. Po prostu nasze łamy nie służą do agitacji politycznej, najważniejsi są dla nas czytelnicy i tematy lokalne, tematy, które interesują naszych czytelników. 

Powiedziała mi redaktor naczelna "Czasu Chojnic" Ramona Wieczorek.

Redakcje tygodnika i radia Weekend FM w odpowiedzi na zarzuty posła Mrówczyńskiego przygotowały oficjalne stanowisko: "Odbieramy Pana słowa jako próbę wywarcia presji na niezależne media w związku z nadchodzącymi wyborami. Jednak jest to próba bezskuteczna."

Relacja Michała Drejera

- To jest szalenie ważne dla odbioru społecznego, nie ukrywam dla mnie też, bo jeśli będę chciał startować do wyborów, to przecież polityk, partie funkcjonują, żeby być wybieranym, no to czy jedna, czy druga, czy trzecia partia, politycy tak samo, skoro zdecydowali się być politykami, chcą być wybieranymi, a w tym momencie społeczność lokalna odbiera nie było go, nie było go, nie było go, on nic nie robi. Uważam, że jest to nierzetelny przekaz - mówi poseł Aleksander Mrówczyński.

Poseł Alekander Mrówczyński

 -To, że ja nie jestem pokazywany w mediach społecznościowych, to znaczy że media społecznościowe są mediami przeciwko polskiemu rządowi - stwierdził poseł Aleksander Mrówczyński.

Media prywatne myśli pan? - dopytywał dziennikarz radia Weekend FM.

- Prywatne, no to są przeciwko polskiemu rządowi - odpowiedział poseł.

- Bo pana tam nie ma? - pytał dalej dziennikarz.

- Bo jestem parlamentarzystą, proszę pana, dziwię się, że pan tego nie rozumie, bo jestem parlamentarzystą - odparł poseł Mrówczyński.

Aleksander Mrówczyński

Szanowny Panie Pośle,

Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec stwierdzeń, jakie na ostatniej konferencji prasowej sformułował Pan w stosunku do chojnickich mediów. Zarzucanie lokalnym redakcjom, że są nierzetelne oraz występują przeciwko polskiemu rządowi, ponieważ w swoich przekazach nie eksponują Pana udziału w lokalnych uroczystościach i wydarzeniach, uważamy za bezpodstawne i niesprawiedliwe.

Doszukiwanie się tutaj celowego działania oraz intencji politycznych świadczy jedynie o kompletnym braku zrozumienia specyfiki pracy mediów. Nie sposób za każdym razem w krótkim artykule prasowym lub kilkuminutowym serwisie informacyjnym wymienić z imienia i nazwiska wszystkich zaproszonych gości biorących udział w danej uroczystości lub wydarzeniu. Nie mamy też takiego obowiązku.

Ponadto, relacjonując przebieg wydarzeń, dziennikarz koncentruje się przede wszystkim na najważniejszych punktach programu i głównych bohaterach. Zdarza się, że również i Pan jest jednym z nich. Na przykład, kiedy szeroko informujemy o 100-metrowej biało-czerwonej fladze, rozwijanej 2 maja z Pana inicjatywy w Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej.

Oczywiście w pełni rozumiemy ambicje polityków, którzy usilnie zabiegają o uwagę mediów i społeczeństwa. Zdajemy sobie sprawę, że jest to po prostu w Państwa żywotnym interesie. My jednak działamy w interesie naszych czytelników, słuchaczy oraz mieszkańców regionu. A nie jako agencja dbająca o wizerunek któregokolwiek z polityków.

Dlatego jako redaktorzy naczelni „Czasu Chojnic” oraz radia Weekend FM odbieramy Pana słowa jako próbę wywarcia presji na wolne media i niezależne dziennikarstwo w związku z nadchodzącymi wyborami. Jednocześnie zaznaczamy, że jest to bezskuteczne.

Ramona Wieczorek
Redaktor naczelna "Czasu Chojnic"

Arkadiusz Jażdżejewski
Redaktor naczelny radia Weekend FM