Kierowcy, pokonujący codziennie odcinek dawnej drogi krajowej nr 22 pomiędzy Topolami a Nieżywięciem, powinni uzbroić się w cierpliwość. Gmina Człuchów nie szykuje żadnej większej inwestycji na około 2,5-kilometrowym odcinku, który 10 lat temu przeszedł w jej zarządzanie. Samorząd dysponuje projektem, ale - jak twierdzi - nie jest w stanie samodzielnie przeprowadzić remontu, którego koszt szacuje się na 8-10 mln zł.

" Do czasu pojawienia się realnej szansy na zdobycie dużego dofinansowania z zewnątrz, musi wystarczyć bieżące utrzymanie" - przyznaje wójt gminy Człuchów:

Mówi reporterowi Weekend FM wójt człuchowskiej gminy wiejskiej Adam Marciniak.

Ostatnio gmina próbowała zdobyć 3-milionowy grant na tę inwestycję z tegorocznej edycji Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019. Wniosek, który składała wspólnie z powiatami człuchowskim i chojnickim, oboma miastami oraz gminą Chojnice znalazł się jednak dopiero na 44 miejscu listy rankingowej. Władze gminy nie wykluczają kolejnej próby zdobycia dofinansowania z tego źródła. Liczą też na możliwość dofinansowania z Chojnicko-Człuchowskiego Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego.

--------

O tej sprawie mówiliśmy rownież w Wiadomościach Weekend FM o 8:00 w środę 16 maja.

W listopadzie minie 10 lat od otwarcia obwodnicy Chojnic. Właśnie od tak dawna odcinek dawnej berlinki na odcinku od Topoli do węzła w Nieżywięciu jest zarządzany przez gminę Człuchów. I co roku wraca temat jej remontu. Także teraz kierowcy dopytują jak długo jeszcze będą musieli jeździć po koleinach i dziurach. Odpowiedzi na to pytanie szukał nasz człuchowski reporter Wojciech Piepiorka, który jest teraz ze mną w studiu.

Dzień dobry Wojtku, powiedz czy istnieje jakakolwiek szansa na to, że stan tej drogi się poprawi?

A w kolejnych wiadomościach Weekend FM powiemy o tym, ile pieniędzy potrzeba na remont i skąd władze gminy Człuchów będą chciały je pozyskać.