Szanowna Redakcjo,

Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować za podjęcie tak istotnego tematu, jakim jest modernizacja linii kolejowej nr 203. Dyskusja ta jest kluczowa dla rozwoju naszego regionu. Piszę jednak do Państwa, ponieważ podczas ostatniej debaty padło wiele półprawd, nieścisłości, a kluczowe fakty zostały pominięte. W rozmowie zabrakło głosu strony społecznej i eksperckiej, która zna techniczne i historyczne szczegóły tej inwestycji.

Jako osoba od dawna monitorująca ten temat, dysponująca dokumentacją oraz inicjator interpelacji poselskich w tej sprawie, czuję się w obowiązku odnieść do słów, które padły na łamach Państwa medium. Poniżej przedstawiam sprostowanie najważniejszych wątków.

1. Dlaczego modernizacja jest "poszatkowana"? (Odniesienie do słów Burmistrza Finstera)
Zdziwienie budzi fakt, że Czersk ma być zelektryfikowany, a Chojnice nie. Wyjaśnienie jest jednak techniczne, a nie uznaniowe. Początkowo planowano modernizację linii 201 i 203 (odcinek Tczew – Wierzchowo) jako jeden projekt (według studium wykonalności). Odcinek Czersk – Wierzchowo okazał się jednak zbyt złożony inwestycyjnie (m.in. rozbudowa stacji Chojnice, odbudowa drugiego toru, budowa nowej łącznicy). Dodatkowo, odcinek ten nie jest wpisany do sieci TEN-T, co komplikuje finansowanie. To wymusiło podział inwestycji na 4 etapy, gdzie odcinek "chojnicki" stał się osobnym, niestety odłożonym w czasie, projektem (odcinkiem numer 4).

2. Mit "najlepszej oferty w historii" (Odniesienie do wicemarszałka Bonny)
Twierdzenie, że obecna siatka połączeń jest "najwyższa w historii", jest manipulacją. Faktem, jest, że jest najlepsza na odcinku Chojnice - Starogard Gdański. Ale bezpośrednio do Trójmiasta już tak pięknie nie ma.

Fakty historyczne: W rozkładzie jazdy z 1994 roku funkcjonowało 10 par pociągów, w tym aż 9 bezpośrednich do Trójmiasta. W rozkładzie jazdy 2002/2003 mieliśmy 11 par pociągów z Chojnic w stronę Tczewa w tym 10 do Gdańska. Obecnie mamy 14 par połączeń w tym zaledwie 2 pary bezpośrednie (trzy od rozkładu 2025/2026) do Trójmiasta.

Dziury w rozkładzie: Zamiast cyklicznego taktu (co 30-60 min), pasażerowie mierzą się z 2-3 godzinnymi przerwami w kursowaniu.

Ostatni pociąg: Ostatnie połączenie do Tczewa odjeżdża o godzinie 20:50 – to zdecydowanie za wcześnie jak na standardy XXI wieku.

Tłok: Tabor obsługujący linię 203 jest zbyt mały w stosunku do potoków pasażerskich, co skutkuje regularnym przepełnieniem składów.

3. Iluzja "nowych pociągów" i taboru spalinowego
Wicemarszałek Bonna chwali się zakupem 47 nowych pociągów, pomijając kluczowy fakt: są to Elektryczne Zespoły Trakcyjne (Impuls 2), które nie wjadą do Chojnic bez trakcji elektrycznej. Więc twierdzenie, że przez zakup tych składów poprawi się liczba połączeń oraz komfort podróży jest zwykłym kłamstwem. Twierdzenie, że elektryfikacja innych linii "uwolni" tabor spalinowy dla Chojnic, jest również nadmiernym optymizmem. "Uwolnione" szynobusy będą natychmiast potrzebne na innych niezelektryfikowanych trasach, które są rewitalizowane (np. Kartuzy – Lębork, Korzybie – Bytów). Województwo cierpi na deficyt taboru spalinowego (SZT), a nowych jednostek się nie kupuje z powodu dotacji na jednostki spalinowe.

4. Priorytety portowe a rzeczywistość
Argument o priorytecie dostępu do portów w Gdyni i Gdańsku (jako uzasadnienie kolejności prac) jest chybiony, jeśli spojrzymy na stan prac. Kluczowy dla towarów odcinek Tczew – Czersk wciąż tonie w procedurach biurokratycznych (odwołanie od wydanej decyzji środowiskowej do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, której decyzja jest ciągle przekładana od ponad roku). Bez niego linia 201 nie zyska pełnej funkcjonalności towarowej, o której mówi wicemarszałek.

5. Hybrydy i "lista rezerwowa"
Cieszy fakt, że PKP Intercity inwestuje w tabor hybrydowy (HZT). Należy jednak pamiętać, że przewoźnik ten planuje obsługę linii również klasycznymi składami spalinowymi (np. SD85), więc nowoczesne hybrydy nie będą jedynym standardem. Także warto pamiętać, że nie ma dotacji dla taboru hybrydowego. Więc tutaj zakup też odpada (województwa nie są zainteresowane takimi zakupami). W naszym województwie mamy tylko cztery hybrydowe Impulsy 2). Co do "listy rezerwowej" modernizacji, o której wspominał wicemarszałek – w żargonie kolejowym wpisanie na listę rezerwową często oznacza odłożenie inwestycji na "święte nigdy". Deklaracje o 10 latach oczekiwania brzmią pesymistycznie, zwłaszcza że sam proces projektowy to ok. 3-4  lata (jeżeli nie ma komplikacji z uzyskaniem decyzji). 

6. O elektryfikacji linii przez Rębiechowo i na Hel
Wypowiedź pominęła kluczowe fakty:
– linia przez Rębiechowo ma już ogłoszony przetarg (za sprawą modernizacji lk 201),
– linia 213 nie będzie zelektryfikowana w całości (tylko do Władysławowa Portu), z uwagi na protesty samorządów.

7. Polityczne obietnice bez pokrycia
Wspomniany SMS od ministra Malepszaka o "priorytecie" dla całej linii 203 brzmi jak kolejna obietnica bez pokrycia, podobna do wcześniejszych zapewnień posła Lamczyka (o budowie łącznicy Człuchów - Wierzchowo do 2027 r. czy 6 parach pociągów do Kostrzyna, których finalnie będzie tylko 4). Warto też sprostować sugestię, jakoby PKP IC było "nowym" przewoźnikiem na tej trasie – pociągi pospieszne (Wcześniej TLK Kociewie, a obecnie Bory Tucholskie) kursują tu od lat. Również PKP IC często ratuje ofertę tam gdzię organizator przewozów regionalnych sobie nie radzi (Bielsko-Biała - Kraków czy Gorzów - Poznań).

8. O "racjonalności" wynikającej z miejsca pochodzenia ministra
Sugestie, że miejsce urodzenia ministra wpływa na sposób dzielenia środków inwestycyjnych, są niepoważne i niepotrzebnie antagonizują mieszkańców regionu. 

9. Dodatkowe informacje:
Linia 203 miała zostać zelektryfikowana do 1985 roku, z zakładaną prędkością 140 km/h, możliwą do podniesienia do 160 km/h ze względu na geometrię toru. Jednak przez problemy gospodarcze prac zaniechano. Udało się wymienić tory ze stykowych na bezstykowe, wymienić podkłady z drewnianych na strunobetonowe, odbudować drugi tor do Gutowca (a dokładniej mówiąc parę kilometrów za Gutowiec w stronę Chojnic. Jednak na początku XXI wieku ten cypelek rozebrano zamiast dokończyć go), wiadukty drogowe, a także udało się wymienić urządzenia sterowania ruchem na stacji Swarożyn.

CPK zakłada, że w 2035 roku wymiana pasażerska na stacji Chojnice wyniesie 5131 osób, a na stacji Starogard Gdański 4789 osób. Także zakładają, że podróżni na stacji Chojnice będą mogli skorzystać z 56 par regio i 8 dalekobieżnych, na stacji Czarna Woda 20 par regio i 8 dalekobieżnych, a na stacji Starogard 29 par regio i 8 dalekobieżnych.

Prędkość wynikająca z uwarunkowań geometrii linii kolejowej będzie wynosiła 200km/h dlatego też na odcinku Tczew - Czersk praktycznie nie ma prostowań łuków. 

Łącznica Człuchów - Wierzchowo będzie jednotorowa z vmax 160km/h. 

Zrezygnowano z budowy nowej obwodnicy kolejowej Tczewa, która umożliwiałaby jazdę do Gdańska przez Tczew bez zmiany czoła. Miało to być przedłużenie lk 732. Zakładano powstanie 3 przystanków osobowych w Tczewie, a także vmax 40km/h.

Parę słów o mnie
Nazywam się Sebastian Olszewski. Od kilku lat jestem pasjonatem kolejnictwa, aktywnie monitorującym stan infrastruktury i ofertę przewozową w naszym regionie.
Z własnej inicjatywy doprowadziłem do powstania kilku interpelacji poselskich dotyczących linii 203 (m.in. poseł Pauliny Matysiak i posła Kacpra Płażyńskiego).
Regularnie składam wnioski o informację publiczną, przygotowuję petycje, analizuję dokumentację i staram się nagłaśniać temat modernizacji tej kluczowej trasy.

Liczę, że ten list przyczyni się do bardziej rzetelnej dyskusji publicznej i lepszego informowania mieszkańców regionu.

Podsumowanie
Linia 203 ma ogromny potencjał transportowy, gospodarczy i społeczny.
Jednak by go wykorzystać, konieczna jest uczciwa debata, oparta na faktach, a nie na narracjach politycznych.

Z poważaniem, 
Sebastian Olszewski