Wraca temat braku całodobowej apteki w Chojnicach. Na ostatniej sesji radni przyjęli apel do ministra zdrowia i premiera. Zasadniczym punktem odezwy było wpisanie do przepisów obowiązku funkcjonowania całodobowej apteki w miastach, gdzie działa Szpitalny Oddział Ratunkowy. Burmistrz Chojnic podjął także rozmowy z właścicielem apteki, która dotychczas była całodobowa. Przedsiębiorca przedstawił włodarzowi koszty, jakie wiążą się z utrzymaniem dyżurów całodobowych. Brakująca kwota to 511 tys. zł rocznie.

Wyliczał burmistrz Arseniusz Finster.

W dyskusji radni wytknęli fakt, że to wadliwe prawo spowodowało problemy z aptekami w miastach takich jak Chojnice. Z kolei opozycyjny radny Kamil Kaczmarek był przeciwny dopłacaniu do działania apteki ponad ustawowe limity.

Mówił radny Kamil Kaczmarek.

Chojniccy samorządowcy będą także prowadzić rozmowy, by doraźnie rozwiązać problem braku całodobowej apteki w mieście.