Budżet powiatu tucholskiego na 2024 rok uchwalony. Rada była jednomyślna i zgodnie zagłosowała za planem 116 milionów dochodów i wydatków na poziomie 127 milionów złotych.

Wszyscy też zgodzili się w jednym - to budżet historyczny, największy od lat, w którym na inwestycje zapisano aż 45 milionów złotych. W przyszłym roku m.in. przebudowy doczeka się mocno uczęszczana "napoleonka", czyli droga Tuchola-Tleń, a także drogi w gminach Cekcyn czy Lubiewo. Najmniej pod tym względem dziać się będzie w gminie Tuchola, ale radny Bartosz Puchowski uważa, że we wcześniejszych latach to właśnie ten samorząd miał drogową przewagę nad innymi.

Mówił radny Puchowski, a interesów Tucholi bronił radny Jerzy Kowalik.

Jerzy Kowalik zwrócił na przykład uwagę na fakt, że w nie najlepszym stanie są drogi powiatowe w Legbądzie czy Stobnie, a na odcinku Plaskosz-Miejski Rów brakuje chodnika.

Na sesji budżetowej pojawił się też apel drogowy. Radny Michał Skałecki uważa, że powiat powinien starać się o zmianę statusu "napoleonki" i w sprawie jej modernizacji pozostawać w ścisłym kontakcie z Urzędem Marszałkowskim.