Po czterech miesiącach zwłoki Wód Polskich, Miejskie Wodociągi w Chojnicach otrzymały decyzję w sprawie podwyższenia taryfy za wodę i ścieki. Jest ona odmowna. Przypomnijmy, we wrześniu pracownicy miejskiej spółki wysłali do Wód Polskich wniosek o zatwierdzenie nowych kwot za usługi. Po wprowadzeniu nowych stawek, szacunkowo 4-osobowa rodzina za wodę i ścieki miałaby zapłacić o 45 zł więcej, niż dotychczas. Ale na razie podwyżki nie będzie. To zła wiadomość dla Miejskich Wodociągów, bo oznacza spore kłopoty finansowe:

Mówi Weekend FM burmistrz Arseniusz Finster.

Dodajmy, dotychczas roczna faktura za prąd miejskich wodociągów wynosiła blisko 2 mln 400 tys. zł przy stawce za 319 zł za 1 MWh. Od tego roku jest to już koszt 790 zł za 1 MWh.

Dodaje burmistrz Arseniusz Finster.

Deklaruje też, że miasto i miejska spółka od decyzji Wód Polskich się odwołają. Jeśli nowej taryfy, korzystnej dla miejskiej spółki, nie uda się wyegzekwować, wówczas sprawa trafi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ NA TEN TEMAT:

Wraz z początkiem tego roku w Chojnicach podrożeć miały opłaty za wodę i ścieki. Tak się jednak nie stało, ponieważ Wody Polskie nie zaakceptowały proponowanej przez Miejskie Wodociągi w Chojnicach stawek. W ocenie burmistrza Chojnic jest to działanie z premedytacją i na szkodę samorządu, który by miejska spółka w przyszłości nie musiała ogłaszać upadłości, będzie musiał dokładać jej do kolosalnych rachunków za prąd. Jak długo trwa batalia Chojnic z Wodami Polskimi? Czy sprawa otrze się o Wojewódzki Sąd Administracyjny? Między innymi o tym z burmistrzem Arseniuszem Finsterem rozmawiała reporterka Weekend FM Anka Zajkowska.

Rozmowa z burmistrzem Chojnic Arseniuszem Finsterem

Z burmistrzem Chojnic Arseniuszem Finsterem rozmawiała Anka Zajkowska.