Władze miasta Chojnice, podobnie jak inne samorządy w Polce, szukają oszczędności na trudne czasy wzrostu cen energii.

Choć najłatwiej oszczędzić na oświetleniu ulicznym, burmistrz Arseniusz Finster obiecuje, że egipskie ciemności na ulicach nie zapanują. Przymierza się jednak do wymiany 3 tys. lamp sodowych na ledowe. Dodajmy, w Chojnicach 1 tys. 500 lamp sodowych należy do samorządu, a drugie tyle do spółki Enea, która powinna partycypować w kosztach. Być może jednak zadanie zostanie sfinansowane z programu Polski Ład - Oświetlenie. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy wejdzie on w życie.

Mówi Weekend FM burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.

Włodarz chciałby też stworzyć tzw. system Smart City, dzięki któremu miałby wpływ na to, które latarnie w mieście zostają wyłączone lub przyciemnione. Chodzi o to, by przy wyłączaniu np. co drugiej lampy ciemności nie zapanowały np. przy przejściach dla pieszych.

Wyjaśnia burmistrz Arseniusz Finster.

Póki co np. z latarni na deptaku przy Starym Rynku wykręcana będzie co druga żarówka.

Dowiedz się więcej:

Samorządy szukają oszczędności. Podobnie sytuacja wygląda także w Chojnicach. Tu, ze względów bezpieczeństwa na pewno nie będzie wyłączane miejskie oświetlenia. Burmistrz Arseniusz Finster ma jednak na oszczędności trochę inny plan. Czym jest system Smart City? Jak wygląda tworzenie budżetu miasta na nadchodzący trudny rok? Czy miasto czekają jakieś duże inwestycje, czy tylko kończenie tych już rozpoczętych? I w jaki sposób samorząd może w ogóle szukać oszczędności?

O tym z burmistrzem Chojnic Arseniuszem Finsterem rozmawiała reporterka Weekend FM Anka Zajkowska.

Rozmowa z Arseniuszem Finsterem

Z burmistrzem Chojnic Arseniuszem Finsterem rozmawiała Anka Zajkowska.