Marek Piekarczyk, były wokalista TSA, zagrał w niedzielę (10.07) akustyczny koncert na otwarcie Muzycznego Lata w Więcborku. Koncert, ze względu na nienajlepszą pogodę, został przeniesiony do sali widowiskowej Domu Kultury, która nie była w stanie pomieścić wszystkich chętnych.

Przez niemal dwie godziny Marek Piekarczyk przypominał swoje ulubione, zapomniane covery, ale także zaaranżowane na kwartet smyczkowy piosenki TSA:

Powiedział Weekend FM tuż po koncercie Marek Piekarczyk.

Jak przyznał, niedzielny (10.07.) koncert w Więcborku był jednym z lepszych, jakie zagrał w tym roku:

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

"Marsz wilków" - to piosenka z filmu "Akademia Pana Kleksa", która prawie 40 lat temu przerażała w sali kinowej wszystkich, którzy przyszli obejrzeć ten film. Tak mocny efekt udało się osiągnąć, angażując do produkcji grupę heavy metalową TSA, która dzisiaj urosła do miary legendy polskiej sceny muzycznej.

Jej wokalista jeździ tymczasem po Polsce z koncertami, w których towarzyszy mu gitara akustyczna i kwartet smyczkowy. Marek Piekarczyk, bo o nim mowa, udowadnia tym samym, że nawet "Marsz wilków" i inne hity TSA można przełożyć na akustyczne aranżacje.

W niedzielę (10.07) wieczorem z takim właśnie koncertem Marek Piekarczyk wystąpił w Więcborku.

Między innymi o kondycji polskiego heavy metalu i o tym, czy po śmierci Andrzeja Nowaka, TSA jeszcze kiedyś wyjdzie na scenę, z Markiem Piekarczykiem rozmawiał Maciej Bór.

Rozmowa z Markiem Piekarczykiem