Ponad 300 interwencji odnotowali strażacy w związku z silnym wiatrem na terenie Pomorza. W naszym regionie najwięcej w powiatach bytowskim i kościerskim.

W powiecie bytowskim strażacy wyjeżdżali dziś w nocy około 30 razy do powalonych przez wiatr drzew i połamanych konarów.

W okolicach Parchowa, Tuchomia, Czarnej Dąbrówki i Miastka wystąpiły przerwy w dostawie prądu.

W powiecie kościerskim odnotowano 9 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru. Głównie było to usuwanie gałęzi i drzew z dróg. W Grabowie Kościerskim połamana gałąź uszkodziła linię energetyczną.

W powiecie chojnickim było 7 zdarzeń. To drzewa na drogach, konary zwisające nad drogami, a także uszkodzenia dwóch aut osobowych w Brusach i Czersku. Straty wyceniono na 13 tys. zł.

W powiecie tucholskim doszło do 4 zdarzeń, wszystkie związane były z połamanymi drzewami. Trzy dotyczyły drzew zalegających na drodze, a jedno drzewa przechylonego na budynek.

Cztery interwencje związane z usuwaniem skutków wichury zanotowali w nocy strażacy z powiatu człuchowskiego. Wszystkie związane były z konarami drzew, które spadły na drogi: Rzeczenica – Brzezie, Czarne – Breńsk, Przechlewo – Sąpolno i Debrzno – Stanisławka.

Wiatr uszkodził też linie elektroenergetyczne. Zgodnie z danymi operatora, prądu nie ma teraz w miejscowościach SMUG i Boboszewo w gminie Debrzno oraz w Bielsku, Kałce, Niedźwiadach, Pietrzykowie i Pietrzykówku, w gminie Koczała.
3 złamane gałęzie usuwali strażacy w powiecie sępoleńskim.