Tak jest między innymi w przypadku Koczały, Rzeczenicy, czy Czerska, gdzie urzędujący wójtowie i burmistrz zrezygnowali z ubiegania się o kolejną kadencję. Jednak mimo to będą oni mieli spory wpływ na swoją gminę jeszcze także w przyszłym roku. A to za sprawą budżetu, który musi zostać przygotowany do połowy listopada, a więc jeszcze w trwającej kadencji.

"Jeśli ktoś byłby złośliwy, mógłby, przygotowując plan finansowy na kolejny rok, wpuścić następcę na przysłowiową "minę"", mówi Weekend FM ustępująca burmistrz Czerska Jolanta Fierek:

Dodajmy, że, zgodnie z obowiązującymi przepisami, plan finansowy danego samorządu powinien być uchwalony przez radę jeszcze przed rozpoczęciem roku budżetowego.