Ponownie głównym wątkiem posiedzenia była broń i amunicja, znalezione w 2015 roku podczas zatrzymania Mirosława B. w jego domu. A przesłuchiwani byli trzej policjanci, którzy wykonywali wtedy czynności w Debrznie.

Ponownie też sądowy przewód nie został zamknięty, bo na kolejnej rozprawie mają się pojawić następni dwaj policjanci, którzy brali udział w przeszukaniu domu byłego burmistrza.

Komentował po wyjściu z sali rozpraw pełniący rolę oskarżyciela posiłkowego przewodniczący Rady Miejskiej Debrzna Zdzisław Marek.

To właśnie do zastraszenia przewodniczącego i podpalenia jego domu miał nakłaniać Mirosław B. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 6 lipca.