Dzień dobry. Co do jednego nie ma wątpliwości - wyjaśnienie zbrodni sprzed prawie 20 lat to arcytrudne zadanie. Tym bardziej, że najprawdopodobniej nie było świadków zabójstwa, a szczątki zabitej Angeliki Jakubowskiej zostały odnalezione po 19 latach od zaginięcia 21-letniej wówczas kobiety. Jeśli dodamy do tego, że podejrzany o zabójstwo byłej żony Daniel M. nie przyznaje się do winy i nie składa wyjaśnień, to kurczy się lista potencjalnych dowodów, które mogłyby świadczyć o jego winie. Zresztą Prokuratura Okręgowa w Słupsku także nie kryje - ustami rzecznika prasowego Pawła Wnuka - że śledztwo jest wyjątkowo skomplikowane.

- Śledztwo w tej sprawie jest postępowaniem szczególnym, albowiem opiera się ono w dużej mierze na poszlakach wymagających przeprowadzenia szeregu dowodów, w tym wielu specjalistycznych opinii biegłych, co z kolei wpływa na okres prowadzenia śledztwa.

Słupscy prokuratorzy dbają o to, żeby do mediów trafiło jak najmniej szczegółów tego śledztwa. Ujawniają tylko część czynności procesowych, które wykonują. Zdradzają np. jakich biegłych powołują, ale nie informują już co wynika z ich opinii. Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Słupsku niedawno po raz czwarty przekonali sąd do przedłużenia tymczasowego aresztu wobec Daniela M.. W tym samym czasie prokuratorzy po raz kolejny przedłużali śledztwo. Jeśli wierzyć ich zapowiedziom - tym razem po raz ostatni.

relacja

- Obecnie w prawie oczekuje się na sporządzenie opinii biegłego z zakresu profilowania portretu psychologicznego sprawcy przestępstwa na podstawie badań pisma ręcznego oraz na opinię psychiatryczną dotyczącą podejrzanego w związku z przeprowadzoną wobec niego obserwacją psychiatryczną. Wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie zostało przedłużone do 14 lipca 2018 r.

Paweł Wnuk