Właściwie to odpowiedź na to pytanie jest dość prosta - od kilku lat władze Kamienia i mieszkańcy konsekwentnie domagali się powrotu posterunku do ich miasta. Komendant powiatowy policji uznał widocznie, że vox populi - vox Dei i zdecydował o ponownym jego otwarciu. Właściwie to byłoby na tyle w tej sprawie, gdyby nie dwie ciekawostki - tak to może nazwijmy - z tym związane. W budynku trwa remont na koszt gminy, no ale cały czas jest to budynek po posterunku w którym znów będzie posterunek. Ale po drugie, i to jest chyba jeszcze ciekawsze - po likwidacji posterunku w Kamieniu zrobiło się bezpieczniej. Tak mówi komendant powiatowy policji w Sępólnie Paweł Zawada, ten sam który zdecydował o powrocie posterunku do Kamienia. I właśnie o tym będziemy dziś mówić na antenie Weekend FM.

relacja

- Remont przebiega prawidłowo, mam nadzieję, że pan komendant zadba o nas, że będzie pełna obsada na posterunku.
- Czemu te remonty były konieczne?
- Zmieniły się standardy policyjne, w związku z tym budynek musiał być dostosowany do obowiązujących przepisów.

Wojciech Głomski

- Przed likwidacją posterunku średni czas reakcji na zdarzenie wynosił 12 minut, w 2017 r. w interwencjach pilnych 9 minut 37 sek., a więc niższy, niż przed likwidacją. Jeżeli chodzi o ilość stwierdzonych przestępstw kryminalnych: przed likwidacją 71, w ubiegłym roku 16.

Paweł Zawada