Drogi, którymi po nawałnicy ciężarówki wywożą z lasów drewno, są zdewastowane i nie można z nich korzystać - alarmują Weekend FM mieszkańcy ponawałnicowych terenów w regionie.

- Przed 11 sierpnia mogłam dojechać do domu czterema drogami. W tej chwili już tylko jedną, i to z trudem - mówi Katarzyna Kujawska ze Stobna-Borków w gminie Tuchola, gdzie ostatnio nie dojechała nawet firma odbierająca śmieci.

Przy drodze do Stobna stoi znak zakazujący wjazdu na nią ciężkim samochodom - mieszkańcy wywalczyli go w tucholskim ratuszu. Problem w tym, że jest ignorowany przez kierowców tirów z drewnem. Burmistrz Tucholi przyznaje, że musi działać w warunkach konfliktu interesów. - Z jednej strony są mieszkańcy i ich argumenty, a z drugiej ci, którzy wywożą drewno. Oni też mają swoje racje - mówi Tadeusz Kowalski.

Burmistrz zapewnia, że cały czas zabiega o lepszy stan drogi do Stobna. Na jego wniosek nadleśnictwo Woziwoda szuka alternatywnej trasy dla ciężarówek z drewnem. - Ja natomiast szukam firm, które chciałyby przekazać Tucholi kruszywo do utwardzenia tej i wielu innych zniszczonych przez leśny transport dróg - dodaje Kowalski.

Wojewoda kujawsko-pomorski i Lasy Państwowe w Toruniu deklarują pomoc w odbudowie dróg lokalnych zniszczonych przez wywóz drewna po nawałnicy

Będzie pomoc rządu i Lasów Państwowych przy odbudowie gminnych i powiatowych dróg, które po nawałnicy zniszczył transport drewna.

- Wojewoda kujawsko-pomorski lada dzień wyśle do gmin tzw. destrukt do utwardzenia dróg - mówi Weekend FM rzecznik Mikołaja Bogdanowicza Adrian Mól:

Finansowe wsparcie z kolei obiecuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu. Potwierdza to jej rzecznik Mateusz Stopiński.

Rzecznik przekonuje, że pomoc w naprawie tych dróg ma być dla lasów priorytetem. Kwoty na ten cel zostaną samorządom przekazane z funduszu leśnego. Kiedy? - Decyzja zapadnie w styczniu - dodaje Mateusz Stopiński.