"To my już w 2011 roku opłaciliśmy licencję na wykonanie repliki i jej projekt. Firma, z którą wtedy rozmawialiśmy na tej podstawie zrobiła teraz replikę, za którą płacił ratusz´, mówi Wałdoch.

Mniejsza o ponad połowę od oryginału replika sztandaru kosztowała miasto 7 tysięcy złotych.
 

´Zamieszanie wokół repliki sztandaru jest niepotrzebne´ - tak wiceburmistrz Chojnic Edward Pietrzyk odpowiada na zarzuty Marcina Wałdocha ze stowarzyszenia Arcana Historii. Według Wałdocha replika nie dość, że powstała na bazie projektu, który przygotowało jego stowarzyszenie, to jest znacznie mniejsza od oryginalnego sztandaru.
´Sprawy związane z wykonaniem repliki załatwiało w imieniu urzędu Stowarzyszenie Pamięci Rodzinnej z Milanówka´, mówi Radiu Weekend wiceburmistrz Chojnic Edward Pietrzyk.

Za wykonanie, jak się okazuje - miniatury sztandaru 1. Batalionu Strzelców ratusz zapłacił 7 tysięcy złotych.
W przyszłości replika miała zostać wymieniona za oryginał, który znajduje się w Instytucie Polskim im. gen. Sikorskiego w Londynie.